Nic mnie wtedy nie obchodziło, byłem gotowy za ciebie umrzeć i nic od tego czasu się nie zmieniło.
Teraz wiem jakiego spustoszenia w sercu potrafisz narobić, a to tylko jeden niewinny wieczór.
Boję się pomyśleć co byłoby po dniu, tygodniu, miesiącu, jak tęskniłbym do życia gdyby przyszło mi od ciebie odchodzić.
Wmawiam sobie, że to tylko pożądanie, które minie gdy pojawi się ktoś inny.
Problem w tym, że nikt się nie pojawia, a ja nadal tam leżę.
Nie zrobię jednak nic bo nie mam zamiaru walczyć o coś co nigdy moje nie było.
- w ten sposób nigdy cię nie stracę, nigdy nie zostawię, nigdy nie zadam ci bólu i już nigdy siebie nie znienawidzę.
Troszczę się o ciebie na zapas, jakbym wierzył, że możemy być razem.
Związek ze mną to mieszanka miłości i samotności, lub jak wolisz, wolności i nicości.
- to się nie liczy, aktów desperacji nie bierze się na poważnie
- Details
- Category: Myśli
- Maciej Bęben By
Randka
Byliśmy tak pijani, że nawet stanie na nogach nam nie wychodziło, a co dopiero stanie na rękach.
Za to w leżeniu na trawie nie mieliśmy sobie równych.
Widziałem jak z nieba spadają gwiazdy ale nie śmiałem prosić o nic więcej.