Nie rozumiem dlaczego nasi nauczyciele, których wynagrodzenie jest znacznie mniejsze od tych zagranicznych mają kształcić studentów, których następnie państwo polskie wysyła do pracy za granicę. 
Zapytajmy może nauczycieli zagranicznych czy jeszcze jakoś możemy im pomóc gdyż najwidoczniej nie dają sobie rady albo ogłośmy światu, że Polska to kraj niewolniczy i ustalmy cenę za niewolnika. 
Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest zamknięcie tego śmiesznego kołchozu, który nie różni się dużo od obozu koncentracyjnego. Jedyne co się zmieniło to warunki pracy przez co niewolnik jest mniej czujny i bardziej 'wydajny'. 
- Emigracja w celach zarobkowych powinna zostać zastąpiona wycieczką w celach poznawczych i naukowych. 
Nie żal mi jednak tych, którzy mają pretensję do całego świata i co rok wychodzą na ulicę, a swoje głosy wyborcze oddają na partie socjalistyczne. 
Jesteście nauczycielami  
- dobrze wiecie jak działa system.
Dla tych, którzy jednak nie wiedzą, napomnę, że działa w oparciu o model Davida. A. Kolba, zwany także modelem uczenia się przez doświadczenie. 
- Po co więc prosić o jałmużnę pod sejmem jak można prosić o zmianę systemu edukacji. 
- Ciekawe ilu z was wyszło z taką właśnie inicjatywą.
Jeśli prosicie i nie dostajecie, znaczy, że prosicie o to co nie trzeba.
- nie tędy droga.