"Gwiazdy"

nigdy nie widziałem tylu gwiazd,

spadających,
w świetle skupionym
i załamanym,

może spałem w pełne niebo,
może chorowałem,

na miłość.

gdy one jedna po drugiej
prosto w moje dłonie

schowane w kieszeniach
tonęły w ciemnościach,

odbijały się o grosze
mojego istnienia.

/twierdzę tak po wypowiedzianych życzeniach
i braku ich spełnienia/

do dziś,

gwiazdy gasną w moich rękach