"Zaświat"
kolażem, po krzywej, baba na rowerze,
czasu jedzie złudzeniem, w świetle rozszczepionym
kolorowe cienie.
papierowe drzewo życia, rośnie pod powieką,
banalna świata tajemnica, ulga moralna, totalna znieczulica,
ciało opuszcza.
dusz wędrówka, człowieka na wskroś oś trzecia przeszywa,
w górę serca, droga do nieba. szansa poznaniem,
duszy poza ciałem.
losem dobrym, duch czcigodny wolny, odporny na bicz,
ciernie i wojny. wybór świadomy. duch spokojny.
duszę krewną wziąć, polecieć, delektować się jej pięknem
płynąć tokiem wspólnych marzeń, bezgłośnych
wydarzeń przyziemnych.
czwarta stacja trwaniem nad wszechświata ładem,
wspólnym domem z bogiem. apogeum spełnienia,
i wolna ręka.
12 wybiła. nie ma trzynastej, 13 zdradziła.
nieszczęśliwa cisza. Prawda umarła.
/dla Dziadzia,
spojrzeniem wnuka,
z innego świata/