Zamknięty w sześciu ścianach, nie potrafię zapomnieć. 
- Czyszczenie pamięci to nie moja działka. 
Nawet się nie łudź, świat cię nie dogoni, prędzej zrobi to agonia. Nigdy nie idź na kompromis, czuj dobrze, uprawiaj jogę, zwalczaj cholesterol
- nic cię tak na duchu nie podniesie, jak ciała terror.
Ja smakuję co lubię, chlubię się wolnością, niczego nie oczekuję, w zamian co rok na mikołaja dostaję rózgę, od tuzina kobiet na raz 
- ma z tego wyjść miotła dla jednej z nich. 
Gdybym tak mógł, przełożyć to na twój język, zburzyć Babilon.
Rzygam już realizmem, mimo iż go nie doświadczyłem dłużej niż na tę chwilę 
- wystarczy, że spojrzałem wokół i nic tam nie było.