Będą się pruć nazywając cię parówami, pluć ci w twarz, kłamać przeciwko tobie, snuć intrygi, plotkować na twój temat, do czasu aż staniesz się jak one, bo przecież nie możesz być "lepszy"
- no co ty, stary wyluzuj, przecież wszyscy chcemy tego samego.
Chyba, że będziesz jak Jezus właśnie, nieugięty, wtedy one staną się jak ty. Zanim jednak to nastąpi, będą Cię próbowali zabić. Jeśli nie będzie na ciebie haka to go znajdą, wezmą cię na komisariat, tudzież wsadzą do psychiatryka, wszystko po to by świat się o tobie nie dowiedział, albo inaczej, byś ty nie dowiedział się o świecie. W ten sposób takie kurwy awansują w hierarchii, a człowiek, którego uda im się złamać będzie spadał, do czasu aż upadnie tak nisko by na nowo się narodzić, być może, ustanowić nowy porządek świata, lub po prostu wyląduje w grobie. Wtedy już nie będzie jak Jezus, wtedy będzie jego przeciwieństwem. Będzie dobry tyle, że inaczej. Oczywiste, że na kurwy dobro nie działa, więc taka słuchać nie będzie. Tak wiec pojawia się on, który kiedyś był Jezusem, a teraz jest jego przeciwieństwem. Ma te same moce co Jezus ale okazuje je w nieco inny sposób, krótko mówiąc trafia do kurew aż im się robi ciepło na sercu, a jeśli ich serce jest już tak zimne, że nie do się go ocieplić to wtedy robi im się ciepło w gaciach. I wtedy zaczynają go słuchać, i jak zechce to i klękać będą. Wszystkie opcje wchodzą w grę.

Bądźcie dla siebie dobrzy, i tolerujcie siebie nawzajem, jak Jezus, ale jeśli widzicie, że kurwy sprzedają wasz kraj, razem z waszymi dziećmi i dobytkiem narodowym to bądźcie jak jego przeciwieństwo, jak matka lub ojciec, którym chcą odebrać ich własne dzieci. A jeśli ktoś wmawia wam, że tak będzie dla was lepiej, bo jesteście tylko bydłem, to mu uwierzcie, i przestańcie nim być.

Jest jeden problem, po tylu latach niewoli może być ciężko, dlatego trzeba to zrobić książkowo. Nie muszę chyba dodawać, że lewaki będą kłamać do czasu aż podatek sięgnie 100%. Więc może go znieść do zera już dziś, co za różnica? Proponuję jednak zacząć postępować zgodnie z zasadami ekonomii, bo świat się z nas śmieje i nie traktuje nas poważnie.

Wracając jeszcze na chwilę do Jezusa, już to pisałem ale przypomnę: Jezus zasiada po prawicy, miał zasady, których się trzymał i za które oddał życie, był dżentelmenem i nie wpierdalał się ludziom z butami do domu.

-To lewaki zaprowadziły go na śmierć, bo go nienawidziły.
- Pamiętajcie o tym przy wyborach.