Jeszcze niedawno myślałem o odłączeniu kościoła od państwa, dziś myślę o odłączeniu od państwa i władzy. Zadaniem władzy jest utrzymać się na rynku jak najdłużej, im dłużej trwają tym więcej problemów serwuje im system. Tym więcej czasu mają by się zabezpieczyć na wypadek podobnych sytuacji w przyszłości. Wiedzą, że do niej wrócą. Kwestia czasu, kryzysy w Polsce są przewlekłe, trwają zazwyczaj cztery lata. W tym czasie, centroprawica, zgodnie z prawem, nałoży na suwerena kilka podatków, tak by lewica miała z czego kraść. To znaczy, oni tego kradzieżą nie nazywają, robią to z dobroci, gdyż wierzą, że wszystko ułoży się samo, że koniec końców będzie dobry. Panie i Panowie, znaleźliśmy się w czarnej dupie, przepraszam dziurze, która wciąga i miażdży wszystko i wszystkich, niezależnie od tego czy mają rację czy nie. Jeśli władza potrafi się zabezpieczyć, to dlaczego naród, który jest jej zwierzchnikiem nie potrafi? Normalnie, jeśli standardy zawodzą, człowiek podejmuje ryzyko. W tym przypadku naród powinien takie ryzyko podjąć. Opcje są dwie. Uniemożliwić kompromitację władzy, czyli narodu, poprzez zmuszenie jej do ustąpienia, lub zagłosować na prawicę. Osobiście uważam, że opcja zagłosowania na prawicę jest lepsza gdyż daje możliwość nie tylko wykazania się, ale i przekonania co do sposobu jej działania, by nie powiedzieć rządzenia. Wszystko po to by mieć 100% pewności, co do wad i zalet całego systemu. Przekonalibyśmy się na przykład jak z obietnic wywiązuje się prawica, w jaki sposób będzie reagowała opozycja, i czy jej argumenty mogą być jeszcze mniej logiczne od tych głoszonych dziś. Pomijam już kwestię niskich podatków i wielkości kieszeni. Będziemy mieli okazję doświadczyć znacznie większej ilości doznań, które niesie ze sobą wolność, a doświadczanie to nic innego jak nauka. Zaczniemy ze sobą współpracować na zasadach prawdziwego prawa i prawdziwej sprawiedliwości, którą stanowi Bóg.
- Niech żyje szybki rynek.
Władza chce rewolucji, zamieszania, w czasie którego będzie mogła umieścić swoich ludzi na właściwych miejscach. W tym celu wyprowadzi wojsko i policję na drogi, a bezbronny obywatel wiele w takim przypadku nie zdziała. Zresztą historia pokazała na czym polega rewolucja. W tłumie pojawia się jeden, który krzyczy najgłośniej, zabierają go na wczasy, a po wszystkim okazuje się, że połowa Polski należy do Niemiec, a druga do Rosji. Usuwanie niepokoju wojną zniszczy wszystko nad czym pracowaliśmy, pojawią się kolejni bohaterzy znikąd, którzy nie mają o władzy pojęcia.
- To nie liderzy, to naśladowcy.
Od kopiowania są Chińczycy, nam trzeba indywidualistów, którzy myślą samodzielnie i nie boją się o tym mówić. Każdy popełnia błędy, ale nie każdy potrafi się do nich przyznać. Na całym świecie istnieje prawo do tak zwanej dymisji. W Polsce, w kraju, którym honor stawia się na pierwszym miejscu o dziwo nikt się do dymisji nie podaje? Jeśli to jest honor, to ja przepraszam, wszystkich bohaterów, którzy zostali odznaczeni przez władzę, a którzy przyjęli medale.
Prawdziwa rewolucja jakiej możemy się spodziewać nastąpi po naszej śmierci, będziemy się przewracać w grobach.