Większa wina leży po stronie Niemiec gdyż to one zawsze się wpierdalają i chcą narzucać swój punkt widzenia, a prawda jest taka, że gdyby chcieli powiedzieli by dość.
Zaprosili do siebie gości, a zajmują się sąsiadami
- bardzo niekulturalnie.

Nie zrobią tego bo są pizdami.
Widzieliście kiedyś by mocniejszy atakował słabszego?
- ja nigdy

Hm, czy to co piszę nie przypomina przypadkiem ataku?
- nie, to fakty.

Wraz ze śmiercią wszystkich naocznych świadków, zacznie się od nowa.
Niestety Niemcy nigdy tak nie powiedzą, chyba, że zapadną w śpiączkę.

- Niemcy nie sprzedają, w końcu gdyby przyznali się do winy, wypłacili wszystko wszystkim, i osiedli na laurach zniknęliby z mapy w ciągu kilku lat.
- Zaczepianie Polski to wołanie o pomoc!
- Pomóżmy im.

Za ich plecami stoi Kalifat, który tylko czeka aż przestaniemy walczyć.

A co do Ruskich
- Ruscy bronili swojego, była to więc forma obrony strategicznej, w żadnym wypadku nie chcę być stronniczy.

Nie znam się ani na historii, ani na strategii, jedyne co potrafię to łączyć fakty.
- Wynika z tego, że nie zaatakowali by nas gdyby Hitler nie kozaczył.

Niemcy nigdy nie odpuszczą, chyba że ich ukarzemy i pokażemy im "jak to jest zrobione". Jeśli by porównać Niemców i Polaków, do związku partnerskiego mielibyśmy upierdliwą kobietę, która zawsze doszukuje się problemów, i mężczyznę, który ciężko pracuje. Gdyby dodać do tego system to oczywiście na mężczyznę nakładano by odpowiednio wysokie podatki by kobieta miała się do czego przypierdolić. Gdyby jednak mężczyzna nie robił sobie z tego nic ich związek partnerski przypominałby niewolę jednego z nich. Gdyby jednak wspólnie doszli do zdania, że to jednak wina systemu wspólnie zagłosowali by na wolność.
- Kobieta by zmądrzała, a mężczyzna miał święty spokój.
Tutaj pojawia się gracz nr 3, czyli sąsiad, który się wszystkiemu przygląda. Też by tak chciał ale nie chce być ostatni, dlatego podpierdala na policję karmiąc w ten sposób ten chory ustrój. Gdyby zapanowała wolność, każdy miałby równe szanse, i nie doszukiwał się winy u innych.
- Dlatego z niecierpliwością czekam na sprawiedliwe sądy.
Żeby dodać pikanterii, dorzucę jeszcze, że gdy pozwolimy Niemcom mieszać się w nasze sprawy to w końcu tak nas przekabacą, że staniemy się ich częścią, a wtedy to Polska przejmie rolę kobiety w związku partnerskim z Rosją 
- czyli teoretycznie zniknie z map.
Mówią, że to kobiety mają władzę nad mężczyznami, a prawda jest taka, że rację ma ten, kto ma lepsze argumenty.
- Wtedy wychodzi szydło z worka.
- Mi jeszcze nie wyszło.
Ciągle mam siły i ciągle mi się chce.
80% będę musiał oddawać państwu, które pomaga socjalnie ludziom, między innymi moim dzieciom za granicą. 
- Dlaczego państwo umniejsza moją rolę jako ojca? 
- Dlaczego państwo nie pozwala mi zarobić?
Dodatkowo będę dokładał na utrzymywanie swoich dzieci, które utrzymuje to samo państwo, które mi zabiera, na które się już dokładam, tylko po to by zwiększyć podatki.
Gdyby jeszcze te pieniądze szły "na na na" prawdę ważne cele, gdyby inwestowało się w ludzi, a nie instytucje, gdyby ograniczało się wolność wszystkim jednakowo, a nie tylko tym, którzy walczą, zrozumiałbym.
- To znaczy, ja to rozumiem, dlatego właśnie mam świadomość tego, że jeśli nie obalimy socjalizmu w Polsce to socjalizm doprowadzi do wojny.
Raz wywołana wojna trwa wiecznie
- władza pozwoliła ludziom na demokrację, więc można z socjalizmu w sposób demokratyczny zrezygnować.
- Kto tego nie chce i dlaczego?
- Na to pytanie odpowiedzcie sobie sami.
A ja pozdrawiam tych, którzy co jakiś czas, systematycznie, rujnują prawdziwych ludzi ograniczając im wolność i wpierdalają mi się w paradę.

Gdyby się nie dało inaczej
- przybiłbym z wami piątkę, rzymską oczywiście.