Raz na jakiś czas lubię sobie popłakać. 
- Płaczę wtedy o tobie. 
Łzy są prawie jak słowa, płyną same, i same piszą się książki.

Najwyższe można podważyć, najcięższe nie.

Najgorsze jest jak dziecko czegoś nie rozumie, a rodzice mówią mu jak ma to zrobić
- człowiek, który do tego doszedł wymyślił kalambury

Każdy potrafi popełniać błędy ale nie każdy potrafi karać.
- Słyszycie to?
- To Hammurabi.

Dziś u psychiatry rozmawialiśmy o tobie, ponad godzinę. 
- Powiedział, że w tej sytuacji widzi tylko jedno wyjście

Jestem tutaj w jednym celu 
- by go osiągnąć. 
Złe intencje nie dla odmieńców ale dla tych, którzy mają zło nad dobro 
- i nie chodzi o figi na genitaliach.

Pierwsze Bóg stworzył mężczyznę 
- dał mu mądrość, siłę i dumę 
- trzy największe słabości, tak na początek po dobroci.

To ten czas. By złapać tych kilka oddechów zanim utoniesz w miłości, by nacieszyć się samotnością, na tyle by już nigdy do niej nie wracać.

Nie wiem już co jest snem 
- oświeć mnie.

Wszystkich łez nie da się wypłakać, tak jak nie da się zapomnieć wyrządzonych krzywd.

Mam w planie nauczyć się nowego języka
- twojego języka.
A gdy już go opanuję biorę się za pisanie historii.

W tej gonitwie jest tylko jeden cel. Biegnij więc, aż stanie się koniec.

Po przyjeździe do Polski miałem kilka rozmów kwalifikacyjnych, na jednej z nich padło takie oto pytanie:
- Za co najbardziej cenił Pan swojego szefa?

Chodź zagramy w wielką grę
- kręć mnie kręć
- jak Stanisława 

Piszę o tej miłości jakbym coś o niej wiedział 
- nie
Ja piszę o tym czego chcę, a nazywanie 'tego' miłością to jak nazywanie 'tego' bogiem.